Zwieńczamy naszą wizytę Rouen ostatnim spacerem. Właśnie wtedy moje oko przyciągają pocztówki z pięknym widokiem białych klifów. Etretat ( wyczytane na podpisie pocztówki) staje się naszym następnym celem. Przypuszczam, że nasza Toyotka nigdy się nie spodziewała, że będzie kogoś wiozła po tak stromych urwiskach.
Widok i magiczny klimat tego miejsca nie są możliwe do opisania.